Szukaj na tym blogu

sobota, 31 października 2020

Poezja

 Wybrał się Oskarek z Julką na ulice,

Oskar wziął maseczkę, a Julka przyłbice.

Będą głośno krzyczeć, będą protestować,
Może też się uda kościół zdewastować.
Przeważnie lubili w necie się przechwalać,
Oskar pisał "je_ać", Julka wypier_alać.
Ale na ulicy jak w gierce smartfona,
Wojna się zaczęła, nikt ich nie pokona.
Cały dzień czekali aż będzie szesnasta,
Bo jak nie z rodzicem, nie zobaczysz miasta.
Julka trzyma kredki, Oskar wziął strugaczkę,
I z innymi dziećmi tak stworzyli paczkę.
Gdy tak szli ulicą, krzyczą i śpiewają,
że wszystkie kościoły porozpier_alają,
że policja może robić tylko laski,
a im zrobi gówno, je_ać białe kaski.
Ale rzeczywistość twarz swą pokazała,
Oskar dostał w pier_ol, Julka się posrała.
Bo wojna nie smartfon i ekran przed tobą,
Gdy idziesz na wojnę ktoś bije się z tobą...
Pitula

piątek, 30 października 2020

Pytanko

Pytanko dla socjologów - jakim chujem, Kamil D, który ma koncie molestowanie, ćpańsko w pracy i jazdę w stanie totalnego napierdolenia, dostaje regularnie kilkadziesiąt tysięcy "lajków" pod każdym swoim antyrządowym wysrywem?

czwartek, 29 października 2020

Mindfuck

Ja tylko czekam aż tzw. "strajk kobiet" ogłosi, że w Polsce nie ważna jest już obrona Konstytucji, tylko łamane są prawa człowieka, bo nie można zabijać nienarodzonych dzieci.

piątek, 23 października 2020

Logika

 To, że lewica, każda lewica i od zawsze, robi z logiki, delikatnie mówiąc, puszczalską, to od dawna oczywiste. Ale nazywanie walki o dopuszczalność aborcji "walką o życie" a zakazu aborcji "mordowaniem kobiet" to za grubo nawet na poziom umysłowy Biedronia, Margota czy Klimasary.