Zdrowy feminizm jest zaprzeczeniem tego wszystkiego co próbują osiągnąć obecne "feministki", pokłosie hasła "kobiety na traktory". Niestety to nie są feministki tylko maskulinistki. Wyrzekają się swojej kobiecości wcielając swoje postulaty w życie. Stają się mentalnymi obojniakami. Mężczyzną, żadna z nich nigdy nie zostanie, a kobietami być nie chcą. A potem fiksują bo chłopa dawno nie miały (parafrazując za klasyką polskiej komedii).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz