Witajcie towarzyszu... Koło Jednorożca przechodziłam i patrzę stoi ta dziewucha. Tak jakoś nędznie wyglądała jak ofiara patriarchatu, a ja wierzę w sprawiedliwość społeczną, to żal mi się zrobiło. No to mówię, pójdziesz ze mną, tu niedaleko, do Grubego Wojtka. Wojtek ma knajpę wegańską, całkiem niedrogo bierze. Kawę tam można kupić z mlekiem sojowym i placuszki z amarantusa. To jego mama to smaży, to lepsze niż pankejki. Ja wolę. To wypiliśmy po tej kawie, z nią i Wojtkiem i ona mówi, że ma dzieci. "Duże?" - pytam. A ona mówi, że no jedno cztery, a drugie to chyba dwa, bo w Kostrzynie poczęte, ale nie pamięta w którym roku. To miałam akurat te pieniądze co dostałam od tego z TVN-u, za ten spontaniczny protest za klimatem, to dałam. No niech dziewucha kupi jakiegoś humusu dzieciom. Ty, ja potem wchodzę do Złotego Jasia - on też ma taką małą knajpkę, tylko nie wegańską. Ja patrzę, a ta kurwa faszystowska tam z tym Jasiem siedzi i żurek na białej kiełbasie je, a na stole krakowska podsuszana leży, pół pęta. "To ja po to ci pieniądze dałam, żebyś dzieciom humusu kupiła", mówię, "a ty tutaj kiełbasą się obżerasz?" No to ci mówię, tak jak stałam, tak ją jebłam trzonkiem od tej flagi tęczowej, co ją niosłam w proteście przeciw nienawiści. No z ryja to się kotlet zrobił mielony. Wyrwałam chwastę.
A na dołku to się bali kogoś ze mną zamknąć. Buntowały się wszystkie, że ja niby chłop jestem, ale się za babę podaję i zaraz tam jakieś majty wykręcę. A jedna taka Marta, za blokowanie parady siedziała, to się kurwa wszędzie chwaliła, że się kurwa niczego nie boi, bo jej chłopak pół osiedla trzyma. To ja pytam jej, bo przedtem z nią już siedziałam: "Jak to, Martusiu, niczego się nie boisz? Bo ja w sprawiedliwość społeczną wierzę. A pana Rafała?" To ona mówi, że jakby go na długość ręki dopuścili, to by zajebała prezydenta naszego kochanego. Mówię: "A jakbyś karpia miała w domu żywego?" To ona mówi, że by stworzonko biedne za łeb złapała, tłuczkiem do mięsa zajebała, oskrobała i na patelnię w olej wrzuciła. To ja se myślę: "To po co taki ktoś żyje?" Po co taki człowiek żyje, jak ta chwasta?" Wyrwałam chwastę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz