Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 marca 2020

Zaraza

Mam wywalone na tego wirusa. Za to jestem niezwykle zadowolony bo oddycham, pomimo izolacji, pełną piersią. W internetach skończyły się problemy, które nazywam "od dobrobytu się im w dupach poprzewracało", czyli cisza w kwestii żeńskich końcówek, obrony kornika, przekopu mierzei, węgla, samochodów, CO2, parad równości, małżeństw jednopłciowych, edukacji seksualnej w szkołach, gender, ocieplenia klimatu, dzików, karpi, równouprawnienia, feminizmu itd. Błoga cisza. Ogromna ulga. Gdyby jeszcze do kościoła można było chodzić to bym dawał na mszę żeby trwało to jak najdłużej. A czy wybory się odbędą czy nie to nie ma znaczenia. Przepychanki na ten temat to zwykłe mydlenie ludziom oczu w obliczu zagrożeń dużo poważniejszych niż to czy ktoś będzie czy nie będzie marionetkowym prezydentem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz